80. urodziny Szczecina, część 2: O dziennikarzach, śpiewaczkach, małżeństwie artystów, okazałej willi i wiejskiej świetlicy

W Szczecinie jest mnóstwo osób, które kocham i cenię. Albo przynajmniej takich, które znam i podziwiam. Albo takich, które znać powinnam. Miasto wręcz pęka w szwach od historii, które wciąż czekają na opowiedzenie i wysłuchanie.

W tym odcinku mojego bloga piszę przede wszystkim o ludziach, wracam też do niedokończonej jeszcze opowieści o obchodach 80. urodzin miasta.

Na moje nieszczęście czasami się spóźniam, planuję zbyt dużo, chcę zrobić zbyt dużo naraz, a wtedy zdarzają się rzeczy niechciane, jakieś nieoczekiwane awarie, i już słyszę karcący wewnętrzny głos: Stop! Zatrzymaj się! Nie jesteś przecież szaloną reporterką Karlą Kolumną! [1]

Czytaj dalej „80. urodziny Szczecina, część 2: O dziennikarzach, śpiewaczkach, małżeństwie artystów, okazałej willi i wiejskiej świetlicy”

Kamienica w lesie – skarby pewnej szczecińskiej księgarni przy Pocztowej 19

Coraz głębiej zanurzam się w historię miasta. Z każdym kolejnym krokiem coraz bardziej czuję się jego częścią. Staram się już tak nie pędzić załatwiając kolejną sprawę, próbuję przystanąć, zatrzymać się. Zanurzyć w miasto. A wtedy dzieje się coś dziwnego. Widzę rzeczy, których tak naprawdę nigdy nie widziałam, chociaż je widziałam. Widzę ludzi, których tak naprawdę nigdy nie poznałam, chociaż ich poznałam. Próbuję zobaczyć wszystko od nowa, jakbym urodziła się dopiero wczoraj. „Wszystko lśni jak nowe”, jak śpiewał kiedyś berliński hiphopowiec Peter Fox.

W tym tygodniu nie po raz pierwszy, ale jak gdyby po raz pierwszy byłam w jednym z najbardziej czarujących miejsc w Szczecinie. Użyłabym może nawet słowa „magicznym”, gdyby nie było aż tak oklepane.

Czytaj dalej „Kamienica w lesie – skarby pewnej szczecińskiej księgarni przy Pocztowej 19”